|
My lwy Forum istaniało do roku 2008. Zostało zniszczone przez spamerów i próbowało powstać,lecz nie udało sie.Dziekuje wszystkim, ktorzy tu pisali...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maroko
Lew
Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 1010
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: lol
|
Wysłany: Pon 13:51, 22 Maj 2006 Temat postu: Historia Maroko |
|
|
troche poprawiona
Była noc.Dwie lwice spały pod drzewem-Vitri i Roksana.Obok Vitri leżały dwie malutkie lwiczki i lewek.
Jedna lwiczka miała sierść kremowo- białą, a druga brązowo-żółtą.Lewek był do niej podobny.Nie chciały spać, wolały się bawić.Vitri w końcu się obudzilła i nakarmiła dzieci.
-Wiesz już, jak je nazwiesz?-Zapytała Roksana, lwica o niebiesko-białej sierści.
-Bardzo podoba mi się imię Fleur, i wiem już nawet, do kogo ono pasuje.
Imię to dostała kremowa lwiczka.
-A ta druga?I mały?
-Nie wiem jeszcze-odrzekła Vitri.
Lwice zastanawiały się jeszcze długo zanim podjęły decyzję.
-Maroko?
-Przecież to jest nazwa panstwa!
Lwiczka dostała imię Maroko, lewek, na cześć pradziadka, dostął imię Simba.
Mijały miesiące.Lwiczki dorosły.Pewnego dnia, lwy ze złej ziemi zaatakowały.Nie wiadomo dlaczego.Wszyscy musieli się rozdzielić, żeby przeżyć.Maroko i Fleur pobiegły przed siebie.
Rozdzieliły się.Maroko myślała, że jej ojciec, matka, ciocia, siostra i brat zginęli.Każdą noc spędzała w innym miejscu, cały czas szukała rodziny lub chociaż innych lwów.
Był słoneczny dzień.Zmęczona Maroko szła ostatkiem sił.Matka nie zdążyła jej nauczyć dobrze polować, dlatego jedzenie zdobywała raz na jakiś czas.
Doszła do wodopoju i postanowiła się napić.Piła bardzo łapczywie, ale usłyszała jakieś hałasy i rozmowy.Zaczęła niespokojnie się rozglądać,w końcu dostrzegła dużą grupę lwów.Bała się.Uciekła."Może mnie nie polubią?Może uznają mnie za wroga?"-Myślała.
Po godzinie obserwowania lwów wypatrzyła kogoś znajomego.Jakieś dwie lwice.
-Mamo!-Krzyknęła biegnąc do lwicy.
-Maroko?Czy to ty?-Vitri nie mogła uwierzyć własnym oczom.
Była tam też Roksana.
Po czułych powitaniach z matką i ciocią Maroko zaczęła poznawać innych.W końcu zadomowiła się tam i nareszcie poczuła jak w domu.
Niestety, nigdzie nie pozostaje się na zawsze. Całe, wielkie stado lwów musiało się przenieść w inne miejsce..Wędrowały wiele dni, aż w końcu znalazły wielką skałę i wodopój.
Minęło wiele dni, miesięcy.Do stada zaczęły przyłączać się nowe lwy.Któregoś dnia Sarafina (znana jako ciocia wszystkich) przyprowadziła do Jaskini lwa o imieniu Kavar.
Maroko spędzała z nim dużo czasu.Kiedy razem oglądali zachód słońca, Maroko zdobyła się na odwagę i zapytała, czy nie będzie jej lwem...
Maroko postanowiła założyć własne stado , i być jego przywódczynią razem z Kavarem. Szybko zaczęły przychodzić nowe lwy i lwice. W końcu odnalazła newet swojego brata.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Maroko dnia Pon 17:34, 13 Lis 2006, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maroko
Lew
Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 1010
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: lol
|
Wysłany: Wto 15:01, 06 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
łeeeee nikt nic nie pisze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dena
Lew
Dołączył: 25 Maj 2006
Posty: 895
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Ze Złej Ziemi
|
Wysłany: Wto 16:53, 06 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
JEST SUPER!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kavar
Przywódca stada
Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lwia Ziemia/Cieszyn
|
Wysłany: Wto 16:53, 06 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
...bo czekamy na dalszy ciąg? ;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
simba
pomocnik
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 820
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z lwiej ziemi
|
Wysłany: Pią 11:06, 30 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
no i to bardzo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dena
Lew
Dołączył: 25 Maj 2006
Posty: 895
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Ze Złej Ziemi
|
Wysłany: Pią 12:13, 30 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
No szybcierj!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maroko
Lew
Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 1010
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: lol
|
Wysłany: Pią 16:58, 30 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
ciag dalszy jest w opowiadaniu kavara
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
simba
pomocnik
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 820
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z lwiej ziemi
|
Wysłany: Sob 22:34, 08 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
co?? no a co potem po opowiadaniu Kavara??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maroko
Lew
Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 1010
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: lol
|
Wysłany: Sob 23:00, 08 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Przeczytaj sobie jak sie poznali itd
Cytat: | (...)Wreszcie dotarli nad jeziorko i Kavar mógł zaspokoić pragnienie.
- Czysta, orzeźwiająca, wspaniała! -ucieszył się
Maroko także się napiła, ale wyraźnie zmarkotniała.
- Co się stało? -zapytał
- Chodzi o mnie... -powiedziała -wszyscy inni mają swoją drugą połówkę, a ja jestem sama... Chodź pokażę ci fajne miejsce
- Ale jakie? -zapytał *I co miała na przedtem na myśli?*
- Zobaczysz -powiedziała i pobiegła
Nie minęło wiele czasu, jak oboje dotarli nad niewielką skałę.
- Popatrz jak fajnie widać tutaj zachód słońca -Maroko wskazała na zachodzące słońce
- Rzeczywiście piękne -odparł Kavar
- Kavar, chciałam cię zapytać o to wcześniej, ale nie mogłam się zdobyć na odwagę... -zaczęła niepewnym głosem - Czy zostałbyś... moim lwem?
Te słowa przeszyły na wylot umysł Kavara
- A czy ty zostałabyś moją lwicą? -zapytał
W odpowiedzi Maroko uśmiechnęła się, podeszła bardzo blisko Kavara i liznęła go w policzek. Młody lew zaskoczony przytulił lwicę, po czym oboje zaczęli się gonić po sawannie.
- O rany, już tak późno?! -zdziwił się Kavar, spoglądając na gwiazdy
- Lepiej wracajmy, bo Semia nas zamorduje -dodała Maroko (...)
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
simba
pomocnik
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 820
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z lwiej ziemi
|
Wysłany: Nie 11:25, 09 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
no dobra dobra wszystko juz jest w opowiadaniu kavara , wygralas
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|