|
My lwy Forum istaniało do roku 2008. Zostało zniszczone przez spamerów i próbowało powstać,lecz nie udało sie.Dziekuje wszystkim, ktorzy tu pisali...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 19:40, 18 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Ale ciało czarnej lwicy leżało caly czas bez ruchu.
- Chyba coś ci się przywidziało... - szepnęła smutna Maroko i spoglądając co chwila na Vikke wyszła z groty.
- Wszystkim nam ciebie brakuje... - szepnęła Shatani, gdy Maroko już wyszła.
Nagle łapa Vikki drgnęła. Shatani podbiegła do niej i zaczęła na nią patrzeć, lekko przerażona. Łapa znów drgnęła i zsunęła się z drugiej.
- Maroko!!! Maroooko!!! - krzyczała pantera.
Brązowa lwica wpadła jak burza do groty. Łapa Vikki drżała, a ogon przesuwał się powoli po ziemi.
- Czy to jest możliwe? - szepnęła Maroko z niedowieżaniem i podeszła do Vikki.
Ostrożnie dotknęła jej łapy. Była lodowata. Ciało czarnej lwicy było lodowate, jej serce nie biło, krew już dawno wyschła, ale jednak jej łapa i ogon ruszały się. Nagle coś błysnęło. Oczy Vikki otwarły się. Zerwał się silny wiatr i liście zaczęły tańczyć wokół ciała lwicy, odrzucając Shatani i Maroko na bok. Nagle jakiś błękitny płomień spadł z nieba trafiając prosto w Vikke. Po chwili wszystko ustało. Maroko odsłoniła oczy i spojżała w miejsce w którym przed chwilą leżała Vikka. Nie było jej tam. Zdziwiona lwica rozejżała się po grocie. Pusto. Wyszła z niej. W okolicy nie było widać żadnej czarnej lwicy.
- Co to było? - spytała Shatani.
- Niewiem, chyba trafiła do lwiego raju... - szepnęła.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maroko
Lew
Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 1010
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: lol
|
Wysłany: Sob 16:54, 25 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
W nocy Maroko nie spała, ale poszła nad wodopój.Sama nie wiedziałą dlaczego.Po prostu coś ją tam ciągnęło.Usiadła na skale i popatrzyła w wodę. Zobaczyła coś błyszczącego i postanowiła to sięgnąć, ale wpadła do wody.Kiedy z niej wychodziła, zobaczyła dwa lwy , chyba z jej stada, ale nie bła pewna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 23:15, 26 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Nagle lwy rozmazały się.Były tylko złudzeniem, wytworem wyobraźni Maroko. Lwica usiadła na skale i sojżała na niebo. Wiedziała, że Vikka już nie wróci. Gwiazdy jakby chciały ją pocieszyć, mrugały do niej przyjaźnie. Nagle lwica usłyszała znajomy głos, a dokładniej przeraźliwy krzyk. Rozejrzała się dookoła. Ani żywej duszy. Rozejrzała się drugi raz. Spojżała w górę, ale nagle coś ją przygniotło. Maroko otworzyła oczy i spojżała na znajomy kształt.
- Vikka, ty żyjesz!!! - krzyknęła uradowana. Czarna lwica zeszła z niej i wywaliła jęzor na zewnątzr.
- Żyję? Wow, to jednak się udało... Ale lądowanie miękkie nie było XD
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Shani
Jestem samotna
Dołączył: 01 Gru 2006
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pią 16:12, 01 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
-Nagle coś ruszyło się za krzakami
-Co to?-spytała Vikka
-Ja zobaczę-odpowiedział Maroko
Maroko rozchyliłA krzaki i ujrzałA lwicę
-Witam!-przywitała się lwica-Jestem Shani.Mogła bym z wami zamieszkac?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
simba
pomocnik
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 820
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z lwiej ziemi
|
Wysłany: Pią 19:01, 01 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
-Pewnie-powiedziala Maroko.
-Hejka jestem Simba, dla przyjaciól Sim-powiedzial lew.
-Milo mi poznac ja jestem Shani-rzekla lwica.
Lwy zaczęły witac nową.
Wieczorem Simba, Maroko, Dena, Kavar i Shani wyszli na dwór by popatrzyc w gwiazdy.
-Ehh...wielcy królowie patrzą na nas z gwiaz-westchnął simba.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Shani
Jestem samotna
Dołączył: 01 Gru 2006
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pią 21:10, 01 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
-Pięknie tu-odpowiedziała Shani
-A..W ogóle to gdzie wcześniej mieszkałaś?-spytała Maroko
-Długa opowieśc...Ale mogę ją opowiedziec!
-Tak,tak-krzyknęły wszystkie lisy
-A więc-zaczęła Shani-Mieszkałam w dolinie Kłów.Daleko stąd.Od urodzenia miałam przyjaciół.Gdy byłam starsza miałam pewnego partnera.Miał ona na imię Grom.Był on bardzo czuły i w ogóle.Lecz pewnego dnia wyniósł się z lasu,a mnie wszyscy zaczęli dokuczac,nie wiem z jakiego powodu.Wytrzymałam tak jakiś tydzień.Potem poprostu musiałam się wynieśc.Wędrowałam jakieś 2 dni,aż w końcu ujrzałam was więc zaczęłam na was patrzec,ale kichnęłam i wy mnie zauważyliście.Tyle
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maroko
Lew
Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 1010
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: lol
|
Wysłany: Sob 14:03, 02 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
-u nas nikt nie będzie ci dokuczał , bo wszystkich traktujemy przyjaźnie- powiedziała Maroko.
Od tego czasu shani stała się wielką przyjaciółką wszystkich lwów , a Maroko bardzo ją polubiła.Przez ostatnie dni tyle dobrego się wydarzyło! Maroko chodziła cały czas z uśmiechem na ustach.Vikka wróciła (Maroko nie wiedziała co się stało z Vikką, dlaczego była "nieżywa przez kilka dni ").
Odkąd Vikka wróciła i pojawiła się Shani , Maroko przestała mieć koszmary senne i przestała wszędzie widzieć dziwne rzeczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 14:48, 02 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Był już ranek. Vikka wstała i wyszła z jaskini. Wszyscy jeszcze spali. Lwica pobiegła w stronę wodopoju. Napiła się wody i zaczęła rozglądać. Nagle poderwała się i zaczęła biec w kierunku miejsca swoich narodzin. Było to dosyć daleko, ale Vikka biegła jak naszybciej mogła. Nie wiedziała po co, ale coś kazało jej tam biec. Po dwóch dniach dotarła na miejsce. Rozejrzała się. Wszystko było po staremu, żednych zmian. Poszła do jaskini, w której przyszła na świat. W środku było pusto. Nagle usłyszała jakiś szelest. Odwróciła się gwałtownie. Nic nie zobaczyła.
- Hmm... - lwica usiadła i zaczęła się nad czymś zastanawiać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maroko
Lew
Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 1010
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: lol
|
Wysłany: Sob 14:56, 02 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Maroko chodziła i wszędzie szukała przyjaciółki , ale nigdzie jej nie mogła znaleźć.
"O nie, byle tylko nic sie nie stało! " Maroko postanowiła jeszcze sprawdzić w jedny,m miejscu.Biegła szukać Vikki i po drodze wpadła na simbę.
-Co robisz Maroko? Wydajesz sie zaniepokojona!-zapytał brat
-Widziałeś Vikkę?
-Tak , pobiegła w stronę lasu!
Maroko postanowiła wejść na lwią skałe i czekać za Vikką.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
simba
pomocnik
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 820
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z lwiej ziemi
|
Wysłany: Nie 14:37, 03 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
-A co cos nie tak z Viką?-zapytal.
-Skoro uciekla...-maroko zaczęła plakac.
-Nie martw sie znajde ja dla Ciebie-powiedzial brat i ruszyl w las.
-Eh..czego to sie nie robi dla siostry-mruknął Simba.
Lew wkoncu dotarl na miejscei zaczał szukac czarnej lwicy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|